Jak przetrwać w syberyjskim lesie – Help will come tomorrow

Jak przetrwać w syberyjskim lesie – Help will come tomorrow

Rating

5 out of 5
Grafika
4 out of 5
Muzyka
5 out of 5
Fabuła
3 out of 5
Rozgrywka

Total

4.3
4.3 out of 5

 

„Help Will Come Tomorrow” to gra stworzona przez polskie, niezależne studio Arclight Creations. Łączy w sobie cechy gry przygodowej z elementami gry strategicznej i symulacyjnej. Gra od 21 kwietnia dostępna jest na Nintendo Switch, PlayStation 4, Xbox One, Microsoft Windows oraz Linux.

Pomoc nadejdzie jutro

Przenosimy się do roku 1918, do pochłoniętej wojną domową Rosji.  W pociągu mknącym przez syberyjską głuszę poznajemy naszych bohaterów. To ludzie wywodzący się z różnych grup społecznych. Nagle pociąg zostaje wykolejony i napadnięty przez bandytów. Niewielu osobom udaje się ujść z życiem. Muszą uciekać w głąb przepastnego, syberyjskiego lasu. Od tej pory są skazani na siebie, mogą tylko mieć nadzieje, że nadejdzie ratunek.

Zróżnicowani bohaterowie

Jak już wspominaliśmy nasi bohaterowie pochodzą z różnych grup społecznych, które dopasowane są do podzielonej przez ówczesną sytuację polityczną Rosji. Spotkamy tu arystokratów, rewolucjonistów, weteranów wojennych, obcokrajowców, a także kucharkę, rzeźnika czy prostego pijaczka. Każdy z nich ma 6 cech, które pomagają graczowi ustalić jakie zadania wyznaczać postaci, tak aby rosły morale jednostki jak i ogółu.  Jednak bez względu na przekonania będą musieli połączyć siły i spróbować przetrwać na kapryśnej, mroźnej Syberii. Skutki tych kompromisów będą różne.

Ciężkie kompromisy

Postacie będą musiały nierzadko postępować sprzecznie ze swoimi przekonaniami, sumieniem czy przyzwyczajeniami, co u niektórych członków obozu będzie skutkowało obniżonym nastrojem, a co za tym idzie – będą miały mniej motywacji do wykonywania różnych czynności potrzebnych do przetrwania. Jednocześnie im więcej kompromisów, tym mniej konfliktów – przez co ogólne morale grupy będą się podnosić, a to będzie dawało  nadzieje i chociaż minimalne poczucie bezpieczeństwa i napędzanie do działania.  Po zapoznaniu będziemy mogli zdecydować, kto jest mniej wytrzymały psychicznie i swoimi działaniami oraz rozmową grupa będzie mogła podnosić morale słabszego.

Rozgrywka

Grę zaczynamy od 4 wybranych losowo postaci. W zależności od tego jaki poziom trudności gry wybraliśmy, każdej z nich zostaje przyznana określona liczba punktów akcji. Dzięki nim postacie mogą wykonywać różne czynności lub uczestniczyć w wyprawach. Na początku wszystko idzie po naszej myśli – odśnieżamy teren obozu, a ze znalezionych podczas tej czynności przedmiotów rozpalamy ognisko. Szybko orientujemy się, że samo ognisko nie wystarczy. Musimy zbudować prowizoryczne schronienie, stworzyć miejsce do wykonywania prostych przedmiotów, wydzielić miejsce do opatrywania ran, opieki nad chorymi, a także ogrodzić nasz obóz palisadą. Niestety wiele tych czynności będzie warunkować dynamiczna pogoda, przez którą nie raz będziemy musieli naprawiać konstrukcje lub leczyć siebie i innych członków grupy.  Nie mamy do tego potrzebnych półproduktów, więc następnego dnia musimy ruszyć na ekspedycję, ale zanim przyjdzie kolejny dzień musimy jakoś przetrwać noc, która upływa na długich rozmowach, podczas których mamy szanse na stworzenie więzi między bohaterami.

Wyprawy i craftowanie

Na ekspedycję można wyruszyć pojedynczo lub w parach. Warto wspomnieć, że dobrze jest wybrać osoby, które się lubią i cechą jednej z nich jest cecha „mistrz przetrwania”. Na wyprawach zbieramy przedmioty, jedzenie, później mamy możliwość też polować. Należy uważać na prawdopodobieństwo zgubienia się, które wzrasta wraz ze spadkiem punktów akcji i zależne jest od warunków atmosferycznych. Nie polecam również zapuszczać się w obszary, gdzie na mapie zaznaczona jest obecność bandytów.
Jeśli chodzi o budowanie konstrukcji i wytwarzanie przedmiotów mamy do wyboru dwie opcje: wykonać je solidnie lub zrobić to prowizorycznie. W drugim przypadku nasze konstrukcje będą mniej wytrzymałe.  Wtedy będą wymagały częstych napraw, może się zdarzyć też, że trzeba je będzie budować od początku, a co za tym idzie będziemy marnować punkty akcji. Prawie wszystkie czynności dotyczące craftowania możemy robić samotnie lub w parach, w późniejszych dniach gry mamy możliwość używania wytworzonych narzędzi do naprawiania i tworzenia budowli.

 

„Help Will Come Tomorrow” czy warto?

Bez wątpienia gra nie należy do najłatwiejszych. Ja jako niedoświadczona w tym typie gier przechodziłam ją na łatwym poziomie. Wszystko należy planować z dużym wyprzedzeniem i rozsądnie rozdysponowywać punktami aktywności postaci. Niektóre mechanizmy działania były dla mnie nielogiczne (np. mimo warunków panujących na Syberii  żywność psuje się po 3 dniach).
Jak dla mnie na plus jest to, że gra jest z tych angażujących psychicznie gracza.  Ma się wrażenie, że wszystko zależy od nas i stara się, żeby bohaterowie przetrwali. Gdy tak się nie stanie, ma się wyrzuty sumienia, że nie udało się ich uratować. Na pochwałę też zasługują piękne ilustracje i ładne, płynne animacje.
Dlatego uważam, że warto zagrać w „Help Will Come Tomorrow”. Kiedy po paru próbach opanujemy zasady i mechanizmy, rozgrywka staje się przyjemna i wciągająca. A osobom, które lubią wyzwania, nie poddają się szybko i lubią główkować gra się spodoba.


O autorze

Napisz komentarz

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować.